ostatni weekend spędziłam w Hull, czyli nad morzem. co prawda nad samym morzem nie byłam, ale za to byłam na cudownej wystawie Andy'iego Warhola. ponieważ nie wolno było robić tam zdjęć (ale i tak jakieś mam), mam tylko te z telefonu, które opublikuję niedługo. miasto przepiękne, wiele niesamowitych ludzi i budynków. najbardziej podobało mi się niebo :D
enjoy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz